Sardynia jest przepiękna! Cudowna zielona wyspa z
piaszczystymi plażami, turkusowym morzem, świetnym winem i pysznymi owocami
morza. Po naszym pierwszym pobycie na Sardynii jesteśmy absolutnie zachwyceni i
pewni, że jeszcze tu wrócimy. Planowane dwa tygodnie pobytu w dwóch różnych
miejscach zamieniły się na trzy tygodnie w Isola Rossa. Stąd jeździliśmy na
wycieczki i odwiedzaliśmy pobliskie plaże. Zapraszam do obejrzenia zdjęć i
relacji z pobytu.
Część I. Miejsca i zdjęcia
Gdy tylko skończył się rok szkolny, czyli po pierwszym
tygodniu czerwca, wsiedliśmy na prom i popłynęliśmy na Sardynię. O takich wakacjach marzyliśmy już od dawna, w ciągu ostatnich dwóch lat szczególnie zachęcani przez znajomych Włochów - wszyscy zachwycali się Sardynią i opowiadali jak bardzo chcieliby znów tam pojechać.
Na pierwszy tydzień wakacji wybraliśmy
Isola Rossa – maleńkie nadmorskie miasteczko na północy wyspy, w zatoce Asinara. Ponieważ
na Sardynię jechaliśmy po raz pierwszy było nam w zasadzie obojętne w który
rejon pojedziemy (bo, jak przeczytaliśmy na jakimś forum "na Sardynii wszędzie jest przepięknie" :)
Plan był taki, aby pojechać na tydzień w jedno miejsce, a
potem na kolejny tydzień w inne. Drugiego miejsca nie rezerwowaliśmy wcześniej
– postanowiliśmy, że już będąc na miejscu zdecydujemy, gdzie spędzić dalszą
część wakacji. Jednak Isola Rossa tak bardzo nam się spodobała, że
postanowiliśmy tu zostać na kolejny tydzień. A dzień przed wyjazdem i końcem
dwutygodniowych wakacji … zarezerwowaliśmy kolejny tydzień i przebukowaliśmy
prom na 8 dni później!! To chyba najlepsza rekomendacja dla tego miejsca :) Zobaczcie sami:
ISOLA ROSSA I OKOLICE
Isola Rossa nazwę wzięła od pobliskiej „czerwonej wysepki”.
Jest tu piękna długa i szeroka piaszczysta plaża, mały port, stara nadmorska
wieża, kilka barów i restauracji. I przepiękne widoki.
Widok na Isola Rossa z drogi wjazdowej
Sklep rybny, w którym kupowaliśmy: krewetki, ośmiornice, kalmary, mule, dorady, saragi, labraksy i inne pyszności z morza :)
plac zabaw z widokiem
taki owad do nas na taras przylatywał, na początku myślelismy, że to koliber :)))
Przy drodze dojazdowej do Isola Rossa kupowaliśmy wino, sery i inne lokalne specjały
(na 'fladze' Sardynii, którą tutaj spotyka się dosłownie wszędzie, czasem opaska jest na oczach, a czasem powyżej. Tu dane z wikipedii).
taki owad do nas na taras przylatywał, na początku myślelismy, że to koliber :)))
Przy drodze dojazdowej do Isola Rossa kupowaliśmy wino, sery i inne lokalne specjały
(na 'fladze' Sardynii, którą tutaj spotyka się dosłownie wszędzie, czasem opaska jest na oczach, a czasem powyżej. Tu dane z wikipedii).
W odległości do pół godziny jazdy samochodem jest mnóstwo
pięknych, bardziej i mniej znanych plaż.
La Marinedda- uznana przez magazyn Bell'Italia za jedną z Top Ten na Sardynii, w roku 2014 :) ładna, ale bez większych zachwytów
prywatne domki przy samej plaży
Costa Paradiso - skaliste wybrzeże z niesamowitą wodą. Do jedynej piaszczystej plaży trzeba dojść spory kawałek po schodkach i kamykach. Ale warto - uznawana jest za jedną z najpiękniejszych plaż Sardynii
Cala Serraina
Przy zjeździe do plaży jest restauracyjka. Zatrzymaliśmy się tam na obiad, potem sześć godzin plażowania i ... wróciliśmy na kolację. A to dlatego, że gdy już prawie kończyliśmy (przepyszny) obiad, przyjechali rybacy i przywieźli świeżo złowione ryby. Od razu jedną z nich zarezerwowaliśmy i zjedliśmy wieczorem
Li Feruli (nasza ulubiona, długa, szeroka, pusta)
widok na Isola Rossa z plaży Li Feruli
La Marinedda- uznana przez magazyn Bell'Italia za jedną z Top Ten na Sardynii, w roku 2014 :) ładna, ale bez większych zachwytów
prywatne domki przy samej plaży
Cala Serraina
Przy zjeździe do plaży jest restauracyjka. Zatrzymaliśmy się tam na obiad, potem sześć godzin plażowania i ... wróciliśmy na kolację. A to dlatego, że gdy już prawie kończyliśmy (przepyszny) obiad, przyjechali rybacy i przywieźli świeżo złowione ryby. Od razu jedną z nich zarezerwowaliśmy i zjedliśmy wieczorem
widok na Isola Rossa z plaży Li Feruli
San
Pietro di Mare, gdzie rzeka Coghinas wpada
do morza. Szeroka, pusta plaża z przepięknym piaskiem. Ulubione miejsce kite surferów
rzeka
rzeka
La Pelosa (Stintino) - turystyczna, ale przepiękna. Warto na nią pojechać. Płyciutkie morze - znakomite do zabaw i wylegiwania się plus drobniutki, biały piasek
Miasteczko Castelsardo. Warto wspiąć się na samą górę do zamku
Napis przy wjeździe: Jedno z najpiękniejszych miasteczek Włoch
młoda mewa na zamku - widzicie ją? ;)
Miasteczko Castelsardo. Warto wspiąć się na samą górę do zamku
Napis przy wjeździe: Jedno z najpiękniejszych miasteczek Włoch
młoda mewa na zamku - widzicie ją? ;)
Skała Słoń (Roccia Elefante), niedaleko Castelsardo
I niedaleko, przy placyku, przykład fantazji Włochów. Coś im się w projekcie nie zgodziło (zbyt krótka rurka?) i kranik trzeba było gdzie indziej umieścić :)
I niedaleko, przy placyku, przykład fantazji Włochów. Coś im się w projekcie nie zgodziło (zbyt krótka rurka?) i kranik trzeba było gdzie indziej umieścić :)
STATKIEM PO ARCHIPELAGU LA MADDALENA
pierwszy postój na plażowanie
nasz piesek popłynął z nami, chyba był zadowolony :)
Skała Wiedźma (Roccia della Strega)
a to kamień "w kształcie Włoch" - dzieło natury czy człowieka?
Kormoran
tu zatrzymaliśmy się na drugie plażowanie - woda w jednym miejscu była turkusowa, a obok szmaragdowa
pierwszy postój na plażowanie
nasz piesek popłynął z nami, chyba był zadowolony :)
Skała Wiedźma (Roccia della Strega)
a to kamień "w kształcie Włoch" - dzieło natury czy człowieka?
Kormoran
tu zatrzymaliśmy się na drugie plażowanie - woda w jednym miejscu była turkusowa, a obok szmaragdowa
To nasz statek Garibaldi
Wyspa Maddalena
Skała Niedźwiedź (Roccia dell'Orso)
I to na razie tyle.
Już wkrótce część II: szczegółowa relacja i informacje praktyczne dla przyjeżdżających oraz część III: kuchnia sardyńska, czyli co pysznego próbowaliśmy w nadmorskich restauracjach :)